Bartek się na mnie obraził powiedział, że może lepiej by było gdybyśmy się wgl nie znali.. :( Nawet w sumie nie wiem o co mu chodzi... Rano było jeszcze wszystko dobrze i cały dzień na nocowaniu u Moniki a on nagle z takim tekstem :( Wiem, że on chyba jeszcze coś do mnie czuje poważnego, że o często nie chcący ranię ale go kocham ponad życie. Jest moim naj i nie zamieniłabym go na nikogo innego. Kiedyś doszłam do wniosku że gdyby umarł on umarłabym i ja :( Bo taka prawda życie bez niego nie ma sensu... Nikt mnie tak nie uszczęśliwia... i nit nie zadaje tyle cierpienia... Chciałabym mu dać szczęście ale wiem, że uszczęśliwiłoby go coś czego mu dać nie mogę... Czyli mnie... Wiem, że mu nadal zależy mimo, że zarywa do Oliwki, mimo to wiem, że jestem dla niego najważniej sza a on w sumie dla mnie tylko, że pragnę być z Patrykiem nie z nim... I co ja ku*wa mam robić?? Nie chcę go stracić to mój misiek drugiego takiego nie znajdę... :(
Jest jeden plus tego dnia estem "zaręczona" z Patrykiem takie tam głupoty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz