Translate

sobota, 5 lipca 2014

134 :D

No a więc wczoraj nocowanko u Karoliny, ciekawie było... Piotrek przegrał zakład o rozkładaniu mojego namiotu xdd powiedział że rozłoży w 10 minut rozkładał pół godziny :) Więc biegał bez koszulki :D Poszliśmy spać koło 3 obudziłam się o 6:34 xd i w sumie potem już nie spaliśmy...  Ciekawie było i spotkałam się z braciszkiem :) On jest dziwny chociaż w sumie wydaje mi się coraz normalniejszy w sensie, że chyba zaczynam go rozumieć.
Czemu ja muszę być taka zrypana? Kochać tych co nie powinnam lub się nimi zauraczać? Nie ogarniać własnych uczuć i myśli? Jestem głupią szmatą, która rani tych, których nie powinna!! Zawsze dokonuje nie właściwych wyborów jakkolwiek bym wybrała zawsze wychodzi źle!! Powinnam dokonać wyboru ale jak zwykle nie potrafię. I teraz też tak chcę ale chyba jednak właśnie podjęłam decyzję. Najlepszą z możliwych. Ale i tak jestem IDIOTKĄ i tak już zostanie :/ :'(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz