Translate

piątek, 2 maja 2014

94 :D

A więc wstałam sobie o 12 :D więc po raz kolejny mój sen gdy nie muszę wstawać trwał 10 godzin ;) Drugi dzień z rzędu śnił jakiś dziki szczur tzn jakiś dziwny... Z żabą w środku... No mama spała po nocce więc sobie poukładałam w pułce i w szafie ogarnęłam... No potem weszłam kompa z którego i tak zaraz zeszłam bo mama wstała... No to zrobiłam sałatkę mniamuśna... No i potem poszłam do Moniki bo dzisiaj u niej śpię :) Weszłam zdjęłam buty i kurtkę a ona mi każe znowu się ubierać bo idziemy do Dino. Ugh! A ja byłam taka szczęśliwa, że się ogrzeję... No i u Moniki całkiem ciekawie.. Piszę z Kacprem  i Kapim i Oliwią :) No i kacper pozwolił Oliwii mnie zjeść :( Ale potem jej groził, że jak mnie zje to on zje ją :) To takie awww... A no wgl Oliwia wczoraj była zazdrosna o mnie że Kapi do mnie zarywa albo ja do niego czy coś.. LOL... No wgl Kacper jest uroczy awww. I taka Oliwia "To kiedy bedziecie razem?" :D No albo Monika "Bądź z nim" :p No jak spyta to pewnie bedę... :p No wczoraj doszło do tego że przeczytałam 19 rozdziałów Dangera :p to jest mistrzowskie.. Wgl steskniłam się za Kacprem :o To jest dziwne... Normalnie chce już jutro go spotkać bo odpust i będzie on. Albo szkołę bo tyle czasu i wgl :3  Nie rozumiem co się ze mną dzieje? Ostatnio tęskniłam chyba za Patrykiem lol... W sensie, że chłopakiem...
No teraz monika wzięła szmatkę do czyszczenia okularów i stwierdza "Śmierdzi łososiem" ja takie, że grzybkami.... Halucynkami xdd I taka nieopanowana 10-sięcio minutowa beka z halucynek :p I to takie hahahahahahahahahahahahahaha i  hehehehehehhehehehehehehehe no i hohohohohohohohohohohohohohoho... No beka :p No a, że napisałam teraz ten post zawdzięczacie Kacprowi, bo chciał poczytać... :p  Napisałabym coś jeszcze ale nie wiem co :/
MACIE POZDROWIENIA OD MONIKI <3  SHE <3 YOU :* :3

- Tak bar­dzo się boję (po­wie­działo Ser­ce do Miłości)
- Nie masz cze­go, zo­baczysz będzie wspa­niale (wtrąciło się Szczęście)
- Ale cza­sami będzie bo­lało (szepnęło Roz­sta­nie)
- Prze­cież tam­to Ser­ce ma ko­goś in­ne­go, a ty nie pa­sujesz do niego (szy­der­czo zaśmiała się Zaz­drość)
- Ra­zem po­kona­cie wszys­tkie przeszko­dy (pod­szepnęła Nadzieja)
Ser­ce uważnie wysłuchało wszys­tkich opi­nii... i zauważyło, że tyl­ko Ro­zum mil­czał.
- A ty Ro­zumie,co o tym sądzisz?

- Wiesz prze­cież, że mo­ja opi­nia będzie prze­ciwieństwem Two­jego wy­boru... (odez­wał się za­duma­ny Rozum)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz